Wykopane Zakopane – wycieczka klasy I G

2W Dniach 23-24 czerwca b.r. klasa I G wybrała się na wycieczkę do Zakopanego.     Po godz. 8:15 wszyscy znaleźliśmy się już w autobusie, który miał nas zabrać na miejsce. Pełni entuzjazmu i dobrej atmosfery po nieco ponad godzinnej przejażdżce byliśmy u celu, gdzie naszym pierwszym punktem było zwiedzanie wybranych tras Doliny Kościeliskiej. Oczywiście samodzielnie nie mogliśmy tego dokonać, więc wynajęliśmy przewodnika – Pana „Jędrka”, który najpierw na podstawie mapy wytłumaczył nam, oczywiście przy pomocy przeróżnych anegdot               i ciekawostek, jak będzie przebiegać cała wyprawa. Tak więc wyruszyliśmy, przemierzając kolejne kilometry po równej nawierzchni, gdzie np. wyedukowaliśmy się na temat góralskich oscypków, ich wyrobu, pochodzenia i rodzajów. Następnie weszliśmy na właściwe szlaki górskie, gdzie mieliśmy zwiedzać okoliczne jaskinie.

Były to m.in. Jaskinia Raptawicka, Jaskinia Mylna i Smocza Jama. Jednakże aby zaobserwować wnętrza tych miejsc, trzeba było najpierw się do nich dostać poprzez stromą i „ekstremalną” dla zwykłego zjadacza chleba wspinaczkę za pomocą łańcuchów i drabin.
Po odwiedzeniu wszystkich tych atrakcji zeszliśmy z powrotem na dół i zmierzaliśmy             w kierunku autobusu, który odwiózł nas do zamówionego hotelu. I tam nie zabrakło rozrywek: można było np. pograć na sali gimnastycznej w piłkę nożną lub koszykówkę. Wieczorem wybraliśmy się jeszcze na Krupówki, gdzie dostaliśmy czas wolny do indywidualnej dyspozycji.

Drugiego dnia naszego pobytu w Zakopanym celem okazało się Morskie Oko, czwarte pod względem głębokości jezioro w Polsce (ok. 50,5 m głęb.). Po wykupieniu biletów wstępu musieliśmy przejść ok. 9 km, które pokonaliśmy w bardzo szybkim tempie i już przed godz. 12:00 byliśmy na miejscu, gdzie mogliśmy podziwiać krajobrazy, na którym lśniło Morskie Oko. To był koniec naszej wycieczki. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy z powrotem. Przed godz. 14:00 wsiedliśmy do autokaru, którym zmierzaliśmy do Myślenic.
Według mnie, jak i zapewne w opinii całej klasy, wyjazd się udał – i pod względem turystycznym, jak i także „kulturalno-integracyjnym”. Do domów wróciliśmy zmęczeni, ale       z drugiej strony zadowoleni i pełni nowych doświadczeń.

Adrian Burtan